
„Napotykamy tylko to, co jest w nas”
Wywiad z Christianem Pisano
Spotkanie
Poznałem Christiana Pisano w 2009 roku. W tym momencie byłem nieco zagubiony w swojej praktyce jogi (a może w swoim życiu) i szukałem subtelniejszego sposobu na przeżywanie jogi. Desperacko poszukiwałem odpowiedzi, guru… poruszany bardzo ludzkim uczuciem braku. „Nawet gdy lodówka jest pełna, a brzuch pełny, mamy poczucie, że czegoś brakuje” – często mówi Christian. Powiedział mi, że pewnego dnia usiadł przed mistrzem i poczuł, że ten człowiek nie chciał nic w nim zmienić. W jednym momencie cały wysiłek zmiany i rozwoju, bycia mniej lub bardziej, poszukiwania i eksperymentowania, zniknął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. „Jesteś już tym, czego szukasz”. To bardzo włączające podejście dotknęło bezpośrednio rdzenia mojego istnienia. Wciąż szukam odpowiedzi, ale teraz patrzę do wewnątrz…
O wywiadzie
Ten wywiad został przeprowadzony podczas warsztatu w Brukseli w listopadzie 2009 roku i opublikowany w magazynie Yoga Sangraha. Christian wzbogacił go o cytaty z tradycji sziwajskiej z Kaszmiru. Możesz znaleźć wywiad w oryginalnym magazynie pod tym linkiem (znajdziesz go również w języku francuskim i niderlandzkim).
O Christianie Pisano
Christian Pisano praktykuje jogę od ponad 30 lat. Spędził kilka lat w Pune, gdzie uczył się bezpośrednio od swojego guru, B.K.S. Iyengara. Jego filozoficzne skłonności przyciągają go do non-dualnego podejścia systemu Trika, lepiej znanego jako sziwajzm kaszmirsky. W swojej książce „Hero’s Contemplation. Joga w świetle nauk BKS Iyengara i sziwajzmu kaszmirskiego” dogłębnie bada jogę Iyengara i sziwajzm kaszmirsky.
Jak trafiłeś do jogi?
Nie ma wiele do powiedzenia, zaczynałem jogę w bardzo młodym wieku, gdy miałem 16 lat, ale dopiero kilka lat później spotkałem swojego nauczyciela.
Jak wyglądało twoje spotkanie z sziwajzmem kaszmirskim?
Nosi w nas pewne wewnętrzne prądy, które znajdują swoje wyrażenie poprzez ludzi, których spotykamy, sytuacje, które przeżywamy, lub to, co czytamy. Napotykamy tylko to, co jest w nas. Vijnana Bhairava to tekst, który odkryłem jeszcze w wieku nastoletnim i natychmiast dotknął mojego serca. Wszechwłączające podejście sziwajzmu kaszmirskiego sprawia, że czuję się u siebie.
„Gdzie leży skłonność, tam leży przepis; gdzie nie ma skłonności, tam leży zakaz. Dla tych, którzy uważają traktaty za przejawy serca, to jest rozróżnienie” (Maheshvararanda, Maharthamanjari 7).
Jak ten teoretyczny aspekt wpłynął na twoją praktykę jogi?
Teksty potwierdziły moją intuicję, która rzeczywiście realizuje się w samych doznaniach cielesnych.
„Wszyscy powinni medytować nad pustką we własnym ciele z każdej strony jednocześnie. Kiedy umysł uwolni się od myśli, doświadcza się wszystko jako Pustkę” (Vijnana Bhairava 43).
Jest organiczna aktualizacja, która jest istotą praktyki. Jak to jest powiedziane w Sutrach Sziwy: „Aby działać w ciele, należy rozpuścić działania separacji”. Stawia mi to fundamentalne pytanie: kim jestem? Dziwnie, ale pytanie jest już odpowiedzią. To pytanie jest wszędzie. Nie ma nic na zewnątrz niego, a wszystko sprowadza mnie z powrotem do niego. Wszechwłączające podejście sziwajzmu kaszmirskiego głęboko mnie dotknęło. Już jestem tym, czego szukam! Nie ma nic do odrzucenia, ani nic do zdobycia.
„Tutaj nie ma potrzeby dla postępu duchowego, kontemplacji, umiejętności mówienia czy badania. Nie ma potrzeby, by medytować, koncentrować się lub szeptać modlitwy. Powiedz mi, c czym jest niewątpliwa, ostateczna Rzeczywistość? Zauważ to: ani bierz, ani zostawiaj, po prostu takim, jakim jesteś, ciesz się po prostu wszystkim” (Abhinavagupta, Osiem strof o niezrównanym - Anuttarashtika).
Znaczenie wstępów w praktyce jogi
Podczas weekendowego kursu podkreśliłeś znaczenie wstępów, przygotowania gruntu. Dlaczego wstępy są tak ważne?
Często zauważyłem, że techniki, których używamy, są niezrozumiane, stosujemy je na organizm, który nie jest gotowy. Narzucamy techniki, jak gdyby chcieli skolonizować ciało, nie rozumiejąc jego kultury, jego obyczajów, jego języka i jego wewnętrznej semantyki. Zawsze ma to tendencję do tworzenia ciała napięciowego, gdzie nacisk kładzie się na działacza. Czuję, że zatem bardzo ważne jest przygotowanie ciała z pewnymi wstępami, tak, aby „odzież cielesna” stała się bardzo duża. W ten sposób asana może samodzielnie się rozwijać, prawie spontanicznie, bez zbyt dużego wysiłku.
„Należy wiedzieć, że prawdziwa asana to ta, w której medytacja Brahmana płynie spontanicznie i nieprzerwanie, a nie żadna inna, która niszczy nasze szczęście” (Shankaracharya, Aparokshanubhuti, 112).
Przygotowanie ciała
To przygotowanie ciała jest bardzo ważne, ponieważ wszyscy mamy różne struktury cielesne. Nie chcemy narzucać kształtu ciału, który nie jest dla niego odpowiedni, ale raczej pozwolić ciału odkryć asanę.
„O Gazelo-okiej Bogini, jeśli ktoś kontempluje wszystkie elementy tworzące ciało jako przeniknięte pustką, to kontemplacja (pustki) stanie się mocna” (Vijnana Bhairava 47).
Jak przygotowujemy umysł?
Przygotowanie jest czymś, co dzieje się z chwili na chwilę, z samego odczucia. Pierwszym wstępem jest obserwacja twojego ciała takim, jakim jest, bez narzucania niczego.
„Chociaż jawne zjawiska manifestują się jako różnorodność – to jednak ta różnorodność jest non-dualna…… Widząc, że wszystko samo-perfekcjonuje się od samego początku, choroba dążenia do jakiegokolwiek osiągnięcia zostaje porzucona, a pozostając w naturalnym stanie, jaki jest, obecność non-dualnej kontemplacji, nieustannie, spontanicznie się pojawia” (Sześć wersetów Wajry).
W ten sposób możemy pozostać z uczuciem i ze źródłem uczucia lub odczucia, które zawsze jest w momencie. Ponieważ uczucie jest zawsze pełne, to co mogę lub nie mogę zrobić nie ma znaczenia. Ograniczenia są zawsze okolicznościowe, a w ten sposób nie ma identyfikacji ani chwytania. Przy tym podejściu nie pragniemy stworzyć ciała/umysłu, które jest mniej lub bardziej takie lub takie. Przeciwnie, uczucie cielesnej separacji jest wypalane z momentu na moment, jeśli pozostaniesz przy uczuciu i źródle uczucia. Ciało rozwija się zatem jako przestronność – ciało Sziwy. W przeciwnym razie forever próbujemy stworzyć wirtualne ciało z naszych fantazji i lęków.
„Kiedy intencjonalność przedmiotów światowych jest zrzucona, a ograniczenie porzucone, to, co pozostaje jako ciało, jest niczym innym jak błogością Sziwy. Ciało samo w sobie jest całkowicie pełne błogosławioną esencją Sziwy i jest naprawdę mieszkaniem trzydziestu sześciu zasad. Należy na to patrzeć w ten sposób, dzień i noc, i czcić je w ten sposób” (Abhinavagupta, Tantraloka XV. 284cd-286ab).
Tło Świadomości
Mówiłeś także o tle Świadomości?
Bez tła świadomości nie może być żadnej aktywności. Aktywność pochodzi z tego tła jako tło, ale sama aktywność nie może go ujawnić. Najpierw istnieje tło świadomości, obecności, świadomości, odczucia istnienia, a z tego aktywności powstają spontanicznie. Jest to podobne do tego, jak w tym pokoju, gdyby nie było uprzednio istniejącej przestrzeni, nie można by zbudować ścian.
„Rytuał i praktyka jogiczna nie mogą służyć jako środki, ponieważ Świadomość nie rodzi się z aktywności; jest odwrotnie, aktywność pochodzi od Świadomości” (Abhinavagupta, Tantraloka, II, 8).
Bez względu na to, jaka jest aktywność, nie może istnieć ani pojawić się bez tła Świadomości, które nie może być obiektywizowane. Z tego powodu opisywana jest jako nieposiadająca drogi ani środków (anupaya).
Nie możemy stać się tym, czym jesteśmy, ani obiektywizować go w ten sposób, że postrzegamy obiekt. Ale to przez to, co pozwala obiektowi zostać ujawnionym, istnieć.
„Co do tych, którzy pragną w jakiś sposób bezpośrednio samodzielnie rozróżniać tę esencję, są nie więcej niż głupcami, którzy próbują użyć świetlików lub robaków świecących, aby uchwycić słońce” (Abhinavagupta, Tantraloka, II, 14).
„O Panie, rzeczywistość twojej obecności jest spontanicznie oczywista i wszechobecna, dlatego ci, którzy Ciebie szukają za pomocą środków, z pewnością nie odkryją Cię” (Jayaratha, Tantralokaviveka, II, 14).
Zmiana perspektywy
Musimy zmienić sposób, w jaki patrzymy na rzeczy...
Bez względu na to, w jaki sposób patrzymy, zawsze istnieje obiekt. Widzenie obejmuje obiekt, akt percepcji i podmiot, który postrzega.
„Mówimy: W sześciu kierunkach jest światło Boga.
Krzyk wznosi się z świata: To światło, gdzie ono jest?
Cudzoziemiec patrzy w każdym kierunku.
Powiedz mu: Spojrzyj przez chwilę bez kierunku” (Djalâl-od-Dîn Rûmî. Rubâi’yât).
Uczucie
Czy możemy to poczuć?
Uczucie jest w końcu zawsze tłumaczeniem. Zawsze jest mniej lub bardziej ograniczone. Ziemia, w której pojawiają się i znikają uczucia, jest uświęconą ziemią świadomości. Można by powiedzieć, że może wystąpić błysk intuicji. Ale to nie może stać się obiektem doświadczenia; z tego powodu nie jest wynikiem praktyki.
Niemniej jednak, praktykując asany, doświadczamy powrotu do postrzegania dotykowego, w którym pozostajemy w kontakcie z magmą odczucia, u jej źródła. To jest bardzo ważne, aby przejść od „cielesności myśli” do „cielesności odczucia”.
„Organy wzroku, słuchu, smaku i węchu znajdują się w subtelny sposób w ziemi i innych elementach, należących do niższego poziomu rzeczywistości, najwyższy nie przewyższający poziomu iluzji (mayatattva), podczas gdy dotyk zamieszkuje na wyższym poziomie energii jako niewyrażalne i subtelne odczucie, do którego jogin nieprzerwanie dąży, ponieważ ten kontakt osiąga się w Świadomości identycznej z czystą, jasną, błękitną przestrzenią swojej własnej luminiscencji” (Abhinavagupta, Tantraloka, XI, 29-33).
O asanach
Wracając do weekendowego kursu
Wracając do weekendowego kursu, wspomniałeś o postawach kątowych i okrągłych, a także zasugerowałeś, aby uczynić postawy bardziej okrągłymi, czy mógłbyś to wyjaśnić?
Najpierw rozróżnijmy pomiędzy asaną a postawą. Asany nie są postawami. Możemy wykonywać postawy, ale asany nie można wykonać, ponieważ jest czymś, co pojawia się spontanicznie.
Najpierw są to ruchy obwodowe, które mogą tworzyć pewną płynność. Ta płynność jest podkreślona przez ruchy, które nazywane są okrągłymi. Ruchy okrągłe są mniej agresywne i odżywiają ciało, podczas gdy ruchy kątowe są mięśniowe i wykorzystują dużo energii. Ale to jest trochę trudne do wyjaśnienia. Lepiej zbadać to w praktyce jogi. Na przykład w Uttanasanie zademonstrowałem z June, że gdy schodziła w dół, używając bardziej okrągłego ruchu swoich ud i bioder, stworzyło to pewną pasywność w ruchu w dół. Z kolei ruch kątowy byłby bardziej agresywny dla dolnej części pleców, a brzuch byłby obciążony. W Virabhadrasana II lub Parsvakonasana istnieje okrągły ruch kolana. Ruch okrągły jest zawsze bardziej obejmujący, bardziej odżywczy.
„Koło jest punktem witalnym (marman) i powinno być kontemplowane jako Brahman” (Vastu Sutra Upanishad).
Kumbakha kolana
Użyłeś wyrażenia „kumbakha kolana”, co masz na myśli?
To wyrażenie, którego używam, aby oznaczyć, że uszczelniamy lub zamykamy pewne obszary. Nie jest to po prostu wydłużenie. Generalnie te obszary to stawy. Stawy są określane w sanskrycie jako sandhi, co oznacza miejsce połączenia lub przerwę. Działają jako magazyn przestrzeni. Istnieje oczywiście zbliżenie do punktów witalnych lub marma. Uczymy się aktywować pewne punkty, ustabilizować je w taki sposób, aby energia w naszych ciałach przestała być tracona lub marnowana. Ale najpierw musimy przejść przez proces oczyszczania generowanego przez postawy, zanim zrozumiemy, jak zamknąć pewne obszary.
Na początek ważne jest również nauczenie się wykonywania ruchów w trakcie wydechu. Na przykład, aby nauczyć się w Supta Padangustasana, jak ustabilizować kolano podczas wydechu. Często te działania są wykonywane przez napinanie i napięcie zmysłów. W Sutrach Sziwy mówi się: „Zmysły są widzami”.
Tak więc, gdy ta technika wydechu zostanie zrozumiana, uczymy się realizować cykle czystego, normalnego oddychania podczas, gdy określony obszar jest „ustawiony”, aby go „mieszać”.
Praktyka jogi
Skale praktyki
A co masz na myśli mówiąc o „skalach praktyki”?
Zawsze musimy ćwiczyć skale, tak jak gdy ktoś uczy się grać na instrumencie. Bez względu na poziom praktyki, zawsze zaczynamy od wstępów. Uważam, że nie należy od razu aktywować techniki postawy. Powinniśmy najpierw poznać nasz teren, jego reakcje oraz skurcze, które napotykamy. Powinniśmy nauczyć się mieć przyjazne podejście do naszego terenu.
Viniyoga
Zanim zakończymy ten wywiad, czy mógłbyś powiedzieć kilka słów o viniyodze, o której wspomniałeś na końcu sesji?
To termin, który pojawia się w Jogasutrach Patanjali (III.6) oraz w Yoga Rahasya Nathamuniego. Oznacza „zastosowanie”.
Wszystkie nauki B.K.S. Iyengara są doskonałymi ilustracjami viniyogi, szczególnie dotyczącej użycia pomocy w praktyce jogi. Viniyoga to więc zastosowanie technik dostosowanych do potrzeb jednostki, w zależności od wewnętrznego i zewnętrznego środowiska, a nie tylko narzucenie. Budowa ciała (deha), miejsce (desha), płeć (linga), pogoda (kala), wiek (vayas), zdolności (shakti), nadzieje lub aspiracje (marga), aktywności (vritti) osoby praktykującej jogę muszą być brane pod uwagę, szanując pory życia (ashrama) i różne fazy życia, przez które przechodzimy. Skłonności ludzi zmieniają się w zależności od sytuacji i okoliczności, w których się znajdują.
Oczywiście na początku wszyscy musimy przejść przez pewien proces nauki, ale później praktyka jogi musi być dostosowana do naszych potrzeb, inaczej jest to po prostu narzucenie.
Bibliografia
Wspomniałeś o książce Yoga Rahasya Nathamuniego, gdzie można znaleźć tekst o viniyodze.
Tak, jest tam rozdział na temat viniyogi, który wyjaśnia, że praktyka jogi powinna być w harmonii z porami roku i okolicznościami twojego życia.
„Po długich refleksjach mędrcy doszli do wniosku, że jogę można podzielić na trzy rodzaje praktyki: srishtikrama, sthikrama i antykrama.
Jogę należy praktykować, pamiętając, że srishtikrama jest dla brahmachariego (adolescente, młody człowiek), sthikrama jest dla grihasthy (dorosły, człowiek lub kobieta z aktywnym życiem, z rodziną i zobowiązaniami zawodowymi, żonaty lub nie) oraz samharakrama (nazywana również antyah karma) jest dla sannyasina (wyrzeczeniem, emeryta)” (Shri Nathamuni, Yogarahasya, Viniyogadhyahab, 2, 3).
Podziękowania
Bardzo dziękuję Christianie.